We wtorek do naszej klasy Marta Węgrzyn z Opolskiego Centrum Leczenia i Rehabilitacji Dzikich Zwierząt Avi przyprowadziła niezwykłych gości, a mianowicie puchacza i kruka.
Pierwszy z nich, Sów, zaprezentował swój wrodzony zmysł już w pierwszych minutach od rozpoczęcia spotkania. Puchacz podniósł pióra, które są imitacją uszu. Znaczyło to, że musi zachować ostrożność, aby nie zostać zauważonym przez gawrony, które wraz z małymi ptakami z okolicy podjęłyby próbę przepędzenia go. Rzeczone gawrony i kawki znajdowały się za oknem na naszym boisku. Sowa co jakiś czas spoglądała na nas, kiedy my słuchaliśmy ciekawostek o niej. Ptak próbując zwrócić na siebie uwagę pani Marty, bawił się jej warkoczem. Z ciekawostek dowiedzieliśmy się, że puchacz waży 3,5kg i mógłby z łatwością upolować lisa.
Drugim z gości był kruk, który ma na imię Echo. Był wielki i tak czarny, że trudno było dostrzec jego prawe oko, a lewe utraciło trochę czarnego barwnika z powodu zapalenia spojówki i było lepiej widoczne. Niezwykłą cechą ptaka jest inteligencja, potrafi on znaleźć swojego opiekuna wśród tłumu ludzi, gdy ten nawet się nie odezwie. Ponadto posiada zdolności, które umożliwiają mu ściągnięcie nalepki przyklejonej do czoła, a widzi ją w swoim odbiciu w lustrze. Jego opiekunka zrobiła taki eksperyment.
Ciekawe było to, że Echo potrafi wymówić swoje imię. Kruk domagał się dokarmiania go, zaczepiając panią Martę, ciągnął ją za sznurki od bluzy.
Sprawdziliśmy też, czy krukowi posmakuje marchew. Wolał orzeszki i rodzynki.
I puchacz i kruk są ptakami hodowlanymi, obaj mają po dziewięć miesięcy, ale są już dorosłymi osobnikami. Spotkanie było bardzo ciekawe, Wszyscy zafascynowali się ptakami a możliwość zobaczenia ich z bliska była niepowtarzalna.
Po skończonych zajęciach odprowadziliśmy Martę Wegrzyn na parking. Kruk zajął miejsce pasażera na przednim siedzeniu i nasi goście odjechali.
Aleksander Wolny 5a